Targowa hala w Poznaniu gotowa na przyjmowanie darów dla Ukrainy

Wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski odradza samodzielne wyjazdy na granicę czy do Ukrainy z darami.

Ja bardzo apeluję do mieszkańców czy organizacji pozarządowych, by nie robili swoich przejazdów na granicę. Zostawmy to dużym organizacjom pozarządowym, jak np. Caritas, jak Polska Akcja Humanitarna, jak Polski Czerwony Krzyż. Oni mają te swoje kanały przerzutowe, tak, żeby ta pomoc rzeczywiście była docelowo dobrze rozdysponowana. Stąd ta pomoc będzie kierowana i na Ukrainę, i na przejście graniczne, i naszym tutaj Ukraińcom, którzy coraz tłumniej przyjeżdżają do naszego miasta

 - mówi Jędrzej Solarski.

W tej chwili potrzebna jest między innymi żywność o długim terminie ważności, także gotowe dania w słoikach, artykuły kosmetyczne, nowe: koce, śpiwory, ręczniki, kołdry, poduszki i pościele. Rodziny uchodźców z małymi dziećmi czekają też na pieluchy i mokre chusteczki.

"Obok darów rzeczowych potrzebna jest także pomoc psychologów" - mówi wojewoda Michał Zieliński.

Dla wszystkich, którzy tutaj przybywają, to jest bardzo ważna pomoc. Już podejmujemy rozmowy z Uniwersytetem imienia Adama Mickiewicza, z Instytutem Psychologii. Będziemy tutaj rozmawiać, by tą pomoc psychologiczną zabezpieczyć dla tych wszystkich, którzy przyjeżdżają tutaj z obszaru wojny

 - mówi Michał Zieliński.

W Poznaniu cały czas działa także Miejski Punkt Pomocy Ukrainie przy Bukowskiej. Tam nie ma dużej powierzchni magazynowej, dlatego tam wolontariusze zapraszają pojedyncze osoby z darami.

Zasady odbierania pomocy dla uchodźców czy przez samych uchodźców z magazynu na targach, jak i punktu przy Bukowskiej (27/29) zostaną opublikowane w internecie.

Wszyscy, którzy chcieliny przywieźć dary do magazynu na targach, mogą wjechać na tereny wystawiennicze bramą od strony ulicy Bukowskiej.