- Chcemy wyjść naprzeciw mieszkańcom, ale i lokalnym przedsiębiorcom - mówi sekretarz gminy, Daniel Kozubowski.
Otwarcie targowiska jest oczekiwaniem zarówno producentów rolnych, jak i mieszkańców na swobodny dostęp do ich produktów. Chodziło nam o to, ażeby uruchomić rynek zbytu dla wielu producentów, którzy dysponują czy to żywnością, czy też materiałami do dalszego wykorzystania, chociażby w prywatnych ogrodach. Zwróciliśmy uwagę, żeby te wszystkie wymagania, wynikające z rozporządzenia Ministra Zdrowia zostały zachowane. Też to miejsce jest na bieżąco dezynfekowane, uprzątnięte, ażeby wyeliminować możliwość niepożądanych sytuacji.
Kwileckie targowisko będzie otwarte w czwartki. Władze gminy zdecydowały, że na razie nie będą się tam wystawiać sprzedawcy odzieży czy obuwia, a jedynie miejscowi producenci żywności.