Takim obrotem sprawy zaniepokojeni są nauczyciele mówi polonistka Sylwia Nogalska. Twierdzi, że nauczyciele nie wiedzą nic o warunkach zatrudnienia na przyszłe lata. - Zrobimy wszystko, żeby nikogo nie skrzywdzić. Dokładnie przeanalizujemy jakie będą potrzeby nowej placówki i kto z obecnych nauczycieli zostanie tam zatrudniamy. Teraz nie wiemy czy to będą wszyscy czy nie - mówi prorektor Uniwersytetu Przyrodniczego d.s studiów, profesor Monika Kozłowska.
Ostateczna decyzja w sprawie przekazania szkoły Uniwersytetowi Przyrodniczemu zapadnie na sesji Rady Miasta Poznania - 25 lutego. Do tego czasu władze Uniwersytetu mają wstępnie odpowiedzieć, ilu nauczycieli znajdzie w nowej szkole pracę i na jakich zasadach.