280 milionów złotych i gotowe - w Poznaniu mamy oczekiwane Termy, czyli kompleks atrakcyjnych basenów, sportowych i do zabawy. Czy ta inwestycja trafiła w czas i będzie popularna wśród Wielkopolan?
Przypomnijmy, że dyskusja o budowie basenów na Malcie z różnym natężeniem emocji toczyła się w Poznaniu kilkanaście lat. Już w 2006 prezydent Poznania wbijał łopatę na "placu budowy". Naprawdę ruszyła ona dopiero w 2009 roku. Gdy w Poznaniu toczono debaty o finansowaniu inwestycji, okoliczne gminy zdążyły zaspokoić podstawowy głód i wybudować u siebie nieduże baseny, niektóre nawet ze zjeżdżalniami, saunami i biczami wodnymi. Znamy też aquaparki, o które postarali się wcześniej dalsi sąsiedzi - Kraków, Wrocław, a także piękne obiekty w Niemczech, Czechach czy w Słowacji.
Czy Poznań może z nimi konkurować? Mamy wreszcie na atrakcyjnym terenie, nad Jeziorem Maltańskim - baseny z ciepła wodą, zjeżdżalnie, jacuzzi, kompleks saun, a w przyszłości może kręgielnię, lodowisko i hotel? Czy w takie obiekty dziś należy inwestować? Czy maltańskie baseny będą na tyle interesujące i oryginalne, że przeglądając cennik uznacie, że jednak warto od czasu do czasu pobawić się inaczej niż na zwykłym basenie. Termy na pewno są atrakcyjne. Oprócz basenów rekreacyjnych i sportowych, na których mogą odbywać się zawody pływackie, jest specjalna strefa saun - ich uroki zachwala jej twórca Hans Steibe.
Oczywiście przeszkodą dla wielu klientów mogą być ceny. Za odrobinę luksusu w Termach trzeba zapłacić. Ceny za korzystanie z term są bardzo zróżnicowane, a cennik to dość skomplikowana tabela. O opłatach mówi prezes spółki Termy Maltańskie Magdalena Wesołowska. Z jej słów wynika, że warto się umówić ze znajomymi, którzy mają dzieci. Radni miasta, którzy zdecydowali o wydaniu miejskich pieniędzy na budowę Term, są z inwestycji zadowoleni, chociaż radny Michał Grześ liczył, że bilety będą tańsze.
Być może Termy wybawią miasto z finansowych problemów. Pojawiły się informacje, że Poznań chce sprzedać - dopiero co oddany obiekt. Ile miasto mogłoby na nich zarobić i czy w ogóle znalazłby się chętny? Czy nie jest za wcześnie na takie dywagacje? Na co miasto wydałoby pieniądze zarobione na sprzedaży Term? Wiceprezydenta Poznania Mirosława Kruszyńskiego zapytaliśmy czy informacja o sprzedaży obiektu to prawda, czy plotka. Miasto może sprzedać Termy, ale wyłącznie ich część rekreacyjną, bo strefa sportowa była dofinansowana z budżetu państwa i nie można wystawić jej pod młotek. Decyzję o wystawieniu na sprzedaż kompleksu basenów rozrywkowych musieliby poprzeć jeszcze miejscy radni.
A co o Termach sądzą Nasi Słuchacze? Kiedy się wybieracie? A może w ogóle Was to nie interesuje? Zapraszamy do dyskusji.