W piątek impreza się rozpoczęła. W sobotę zostanie otwarta dla szerokiej publiczności, co oznacza kolejki przed kasami i przed stanowiskami do grania. Tych przygotowano w tym roku około tysiąca. Targi to także okazja, by porozmawiać z twórcami gier.
- Są gry, które ludzie potrafią robić po godzinach. Grupa pasjonatów się zbiera i robią projekt. Ja robię sam gry. Jeśli się robi w domu po godzinach, to wystarczy zero złotych. Jeśli chce się mieć więcej osób na pokładzie, to już ten budżet trzeba odpowiednio dopasować. Mało kto robi gry tylko polskie, bo jest to nieopłacalne. Jak się ma dobry produkt, to można liczyć na sukces. Ja jestem graczem. Przyciągnęła mnie ciekawość. Gram codziennie praktycznie. Godzinka, dwie po pracy. Zawsze to jest forma relaksu, spędzenia pewnej aktywności. Nie ma czegoś takiego, jak gracz, który gra we wszystko. Różne rodzaje gier w różną wewnętrzną nutkę uderzają - mówią twórcy gier i goście targów.
Podobnie, jak w poprzednich latach, będzie się można spotkać z youtuberami i zobaczyć najlepsze przebrania cosplayerów, czyli ludzi, którzy przebierają się za ulubione postacie z gier.
W niedzielę ulicami Poznania pobiegną uczestnicy maratonu. Meta - podobnie, jak w poprzednich latach - będzie zlokalizowana na targach. Wszyscy, którzy tego dnia wybierają się na PGA, powinni się liczyć z utrudnieniami. Szczegółowe informacje, jak dojechać można znaleźć na stronie imprezy.