Niektórzy z powodu pogody zrezygnowali jednak z przemarszu całą trasą, a ograniczyli się do modlitwy przy jednym ołtarzu.
Ja mam już 90 lat, jak kawałek idę, to muszę odpocząć, ale mam ze sobą butelkę wody, pół litra, muszę dużo pić
- mówił starszy poznaniak na ulicy Chwaliszewo.
Dziękuję, dobrze sobie radzę, wody nie zabrałam, ale dam radę
- mówiła inna seniorka.
Upały to się zaczynają po 30 stopniach, jeszcze nie jest tak źle
- przekonywał inny z uczestników procesji.
Część uczestników poznańskiej procesji miała ze sobą także parasole, kapelusze lub czapki. Przemarsz ulicami Poznania trwał prawie dwie godziny. Wśród uczestników były też bamberki w tradycyjnych strojach z kornetami. Takie nakrycie na głowę waży nawet cztery kilogramy. Ostrzeżenie IMGW dotyczące upałów jest ważne do jutrzejszego wieczora.