Producenci przywieźli sery, wędliny, napoje i słodycze – także z zagranicy. Sprzedawcy mówią, że choć upał doskwiera, chętnych do zakupów jest sporo.
- Teraz w Polsce jest coraz większe zainteresowanie naszymi produktami. To są różne słodycze z Turcji i Azerbejdżanu: galaretki naturalne bez zwierzęcej żelatyny, chałwy o różnych smakach z bardzo dużą zawartością sezamu, co oznacza, że są naturalne. Trzeba dać ludziom spróbować tych specjałów, żeby wiedzieli, co to jest, wtedy od razu kupują. To są andruty kaliskie, tradycyjny wyrób z Wielkopolski z naturalnych składników, bez konserwantów. Mamy wędliny, kiełbaski. Staramy się robić wszystko z tradycją. To są miody z naszej pasieki. Pierwsze przeziębienia, to od razu ruszamy do akcji – wymieniają sprzedawcy.
Festiwal Dobrego Smaku co roku jest organizowany w długi sierpniowy weekend. W tym roku na straganach można znaleźć specjały z Belgii, Francji, Rumunii, Węgier czy Słowacji, a wśród polskich wyrobów są m.in. sery z Wielkopolski, Kaszub czy Podhala, ryby z Pomorza i Mazur oraz lubuskie i dolnośląskie wina.
Dziś na festiwalu będzie też królować kiełbasa biała parzona wielkopolska. Zaplanowano pokazy i degustacje.