Patryk Dobrzyński - organizator czternastych już sylwestrowych spotkań koniarzy na Rynku życzył wszystkim zdrowych koni i zdrowych jeźdźców. Andrzej Dygała w z bractwa rycerskiego w Gnieźnie przyjechał w szlacheckim kontuszu. Jego potężny koń "Etos" nie boi się huku wystrzałów, jest specjalnie szkolony do rekonstrukcji. Przyznaje że traktuje swojego konia jak przyjaciela. To hobby i miłość do zwierzęcia.
Po symbolicznym łyku szampana jeźdźcy zrobili honorową rundkę wokół Rynku i odjechali do domu.