Taką informację potwierdził w niedzielę założyciel tego komitetu i kandydat na prezydenta Poznania Jarosław Pucek. Po tym, jak dla Tomasza Lipińskiego nie znalazło się miejsce na listach Platformy Obywatelskiej, wystąpił z Klubu Radnych PO, co równocześnie oznacza opuszczenie partii. Z listy komitetu "Dobro Miasta" wystartuje na Winogradach z drugiego miejsca, za byłym wiceprezydentem Poznania Tomaszem Kayserem.
- Ja serdecznie dziękuję za możliwość startowania w tych wyborach. Ja bardzo bym, chciał, żeby to mieszkańcy Winograd z mojego okręgu wyborczego zdecydowali, czy mam być dalej radnym czy nie, a nie jakieś partyjne układanki, partyjna rywalizacja, zatem ze szkodą dla PO, z zyskiem dla Dobra Miasta. Mam nadzieję, że ten wynik wyborczy będzie bardzo dobry. W ostatnich wyborach zdobyłem ponad dwa tysiące głosów. Liczę, że ci ludzie, którzy wtedy na mnie głosowali, zechcą mnie także teraz tym zaufaniem obdarzyć - mówi Lipiński.
Jarosław Pucek potwierdza, że będą kolejne takie transfery, ale szczegółów na razie nie chce zdradzać.
- Obaj doświadczyliśmy czegoś, co w PO jest niedobrego. Ja odchodziłem znacznie wcześniej, bo w 2014 roku. Stało się coś niedobrego, że PO straciła zdolność do prowadzenia wewnętrznej debaty, że nie można się wypowiadać - mówi Pucek.
Tomasz Lipiński stracił miejsce na listach Platformy, bo krytykował prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Jarosław Pucek liczy, że jego komitet zdobędzie cztery mandaty w poznańskiej Radzie Miasta.