Torowisko na ul. Towarowej przez lata traktowane było jako awaryjne i alternatywne. - Zmieniło się to w momencie, gdy rozkopano ulicę Roosevelta. W tej chwili przebiega tam pięć linii tramwajowych - tłumaczy rzecznik MPK Iwona Gajdzińska.
To tego doszły roztopy, które powodują poluzowanie szyn. Stan techniczny torowiska jest monitorowany przez MPK. - Będziemy wybierać kostkę brukową i zasypywać torowisko tłuczniem. To nie jest naprawa - mówi Gajdzińska. Na poważną naprawę nie ma ani pieniędzy, ani czasu.
Torowisko musi wytrzymać jeszcze kilka miesięcy - do czasu zakończenia prac na ul. Roosevelta. Jeśli nie wytrzyma - będzie ciężko, bo innego objazdu praktycznie nie ma - mówi Jan Firlik z MPK. Na razie ekipy MPK na bieżąco naprawiają torowisko - na ul. Towarowej wprowadzono również zakaz ruchu dla samochodów.
Remont ulicy Towarowej może kosztować od 1 do 3 mln zł. Koszt może być jeszcze większy, gdyby zdecydowano się na budowę prawoskrętu w ulicę Święty Marcin. Takie rozwiązanie na pewno przydałoby się w czasie remontu Kaponiery... a ten rozpocznie się już latem tego roku.