Trawnik niegdyś im. Tomaszkiewicza - znów bezimienny

- Trochę nad tym ubolewam, ale już przygotowuję inne projekty wspierające Koalicję Obywatelską przed zbliżającymi się wyborami. Cel z banerem został osiągnięty, bo wiele osób zainteresowało się moją skromną osobą - mówi Radiu Poznań Adrian Tomaszkiewicz.

Banery wyborcze z ulic powinny zniknąć w ciągu trzydziestu dni. Jednak - jak tłumaczył nam w lutym Adrian Tomaszkiewicz - po zakończeniu wyborów zniknęły z jego banerów informacje zachęcające np. do głosowania na tę kandydaturę oraz logo Koalicji Obywatelskiej, z której list startował. Pozostało tylko olbrzymie zdjęcie oraz jego imię i nazwisko. A. Tomaszkiewicz twierdził, że miał zgodę na prezentowanie tam swojej sylwetki od właściciela stelaża.

Na początku roku na FB powstał profil pod nazwą Trawnik im. Tomaszkiewicza. Tam były publikowane humorystyczne zdjęcia byłego kandydata. Pojawiło się na przykład zdjęcie Pablo Escobara, znanego z serialu, z podpisem: "Sorry Pablo, ale El Patron tego trawnika może być tylko jeden". Są też piłkarze Lecha Poznań, którzy na koszulkach zamiast własnych nazwisk mają napisy "Tomaszkiewcz". Przed plakatem pojawiły się też dzieci, które przy okazji wiosennej pogody uczestniczyły w zajęciach z marketingu politycznego dla szkół. W ramach żartu internautów pojawiły się też kolejne proponowane lokalizacje na plakaty Adriana Tomaszkiewicza: na budynku Bałtyku oraz na Katedrze. Także one miały być nazwane imieniem Adriana. Uczestnicy internetowego głosowania wybrali miejsce tuż przy Kaponierze.

Adrian Tomaszkiewicz to weteran wojenny. Był na misjach między innymi w Afganistanie, Kosowie i Liberii. W jesiennych wyborach zdobył prawie 4 tysiące głosów, ale to nie wystarczyło, aby dostać się do sejmiku województwa.