Od rana strażacy przeszukiwali pogorzelisko, bo według ich informacji w domu mieszkał starszy mężczyzna. Przed 11.00 znaleźli zwłoki - mówi rzecznik prasowy chodzieskiej straży pożarnej Artur Binkowski.
Akcja w tym pożarze była o tyle trudna, że elementy konstrukcji dachu i strop już na początku naszych działań się zawaliły. Jak się później okazało, te elementy konstrukcyjne wpadły do pomieszczenia, gdzie przypuszczaliśmy, że poszukiwana osoba się znajduje. Niestety po jakimś czasie odnaleźliśmy we wskazanym miejscu jego zwłoki.
W akcji gaśniczej brało udział 7 jednostek straży pożarnej. Na miejscu pracuje teraz prokurator i policja, która ma wyjaśnić dokładne przyczyny zdarzenia.