Poznanianka chciała kupić kryptowaluty i została oszukana na blisko 600 tysięcy złotych. "Schemat działania oszustów jest podobny" - przestrzega kom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Zawsze dzwoni do nas jakaś osoba, która podaje się za konsultanta z banku lub doradcę od kryptowalut i oferuje swoją pomoc przy wypłacie środków. Tutaj najczęściej i bez tego nie może się obyć to oszustwo, jesteśmy proszeni o to, żebyśmy zainstalowali aplikację "AnyDesk", która umożliwi zdalne przejęcie kontroli nad wszystkim co dzieje się na naszym komputerze
- mówi Maciej Święcichowski.
Następnie przestępcy proszą o zalogowanie się na przykład do konta bankowego. Dzięki zainstalowanej aplikacji widzą wszystkie wpisywane hasła i tak dochodzi do oszustwa. W tym przypadku troje poszkodowanych zorientowało się zbyt późno.
Policjanci kolejny raz apelują o zachowanie ostrożności w sieci. Nie powinno się podawać prywatnych danych i haseł do logowania obcym. Należy też unikać instalowania nieznanego oprogramowania, jeśli ktoś namawia nas do tego podczas rozmowy telefonicznej.