- Pierwsze ofiary oszustwa zgłosiły się do obornickiej policji 1 czerwca - mówi Izabela Leśnik z policji w Obornikach.
Poszkodowani informowali, że padli ofiarą działalności kobiety oferującej fałszywe lokaty, wycieczki i loterie. Ze względu na złożoność sprawy został powołany specjalny zespół śledczy złożony z doświadczonych funkcjonariuszy. Policjanci pracują nad ustaleniem pełnej skali procederu, źródłem przepływu środków, a także możliwego udziału innych osób
- tłumaczy Izabela Leśnik.
Katarzyna B. przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia. Zabezpieczono już część jej majątku - w tym samochody oraz dokumenty księgowe, które mogą posłużyć do odzyskania części środków.
To największa tego typu sprawa w regionie od lat - ostrzegają funkcjonariusze i przypominają, by nie przekazywać gotówki niezweryfikowanym pośrednikom ani nie inwestować środków bez umowy i potwierdzenia.