Policja i prokuratura badają przyczyny tragedii. Ogień pojawił się na poddaszu jednej z kamienic. W płonących pomieszczeniach przebywało ośmiu lokatorów. Jedną z ofiar strażacy próbowali reanimować, ale bez rezultatu. Drugim mężczyzną zajęli się już ratownicy pogotowia, ale też nie udało się go odratować. Po ugaszeniu pożaru znaleziono trzecią ofiarę. Według Wieńczysława Prokoppa, komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu ogień został prawdopodobnie zaprószony.
Część mieszkańców, która została ewakuowana, spędziła noc u krewnych. Jedna osoba była w Centrum Interwencji Kryzysowej. W czwartek specjalna komisja będzie oceniać stan lokali w budynku. Ze wstępnych oględzin wynika, że mieszkania na poddaszu nie będą się nadawały do zamieszkania. Zalany jest też lokal bezpośrednio pod tym, który się palił.
W szpitalu nadal jest matka z dzieckiem, ona prawdopodobnie również skorzysta z lokalu w Centrum Interwencji Kryzysowej. Przyczyny pożaru ustalają policja i prokuratura.