"Tutaj nie zbieramy liści" czyta ze zdziwieniem mieszkanka Trzcianki, która chwilę później przyznaje, że to dobry pomysł, jeśli pomoże np. jeżom.
Burmistrz Trzcianki Krzysztof Jaworski wyjaśnia, że jak na razie w mieście pojawiło się 10 tabliczek.
Wyprodukowaliśmy 10 takich tabliczek i umieściliśmy je w parkach oraz na terenach zielonych w mieście. Te liście przecież są piękne, a dodatkowo służą przecież - tak jak wspominamy na tabliczkach - stworzeniom, które mogą się w nich ukryć. A proszę mi wierzyć np. jeży mamy w Trzciance naprawdę dużo.
To potwierdzają też mieszkańcy.
"Ja sam widziałem dwa. Właściwie nawet lepiej, gdyby te liście zbierać na kupkę. Wtedy schronienie wystarczyłoby im na dłużej"
Choć część osób pomysł krytykuje.
"Ktoś to wymyślił chyba w ramach oszczędności. Może urzędnikom nie chce się tego sprzątać"
Burmistrz jednak odpowiada, że liście pozostaną tylko na terenach zielonych.
Urzędnicy jakby nieszczególnie sprzątają te liście, bo siedzą w urzędzie i pracują. Utrzymaniem czystości zajmuje się wyspecjalizowana firma. I proszę mi wierzyć, ta firma będzie utrzymywać czystość na ulicach, na chodnikach i wszędzie tam gdzie przemieszczają się ludzie. Natomiast parki i przestrzenie zielone są od tego, by ta zieleń tam była. Czy ta zieleń jest w formie trawy czy kolorowych liści, to moim zdaniem jest tak naprawdę to samo.
Dodajmy, że projekt jest jak na razie realizowany tylko w Trzciance. Burmistrz nie wyklucza jednak, by podobne rozwiązanie było wprowadzone również w innych miejscowościach w gminie.