Przedwczoraj przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej zebrali się pod Wydziałem Nauk Społecznych, by zaprotestować przeciw działalności studenta, który wulgarnie wyrażał się o Żołnierzach Wyklętych. Doszło też do słownych przepychanek. Student w nocy opublikował kolejny film, w którym użył obelżywych określeń wobec narodowców.
Sprawą tym razem zainteresował się rektor UAM. Na jego biurku znalazło się wiele skarg na Stojanowskiego i jego nagrania. - Chodzi przede wszystkim o dobre imię uczelni, a każda wypowiedź Stojanowskiego może być traktowana jako głos uniwersytetu - mówi rzecznik prasowy UAM, Małgorzata Rybczyńska.
Stojanowski w ostatnim nagraniu odniósł się do sytuacji po wczorajszej konferencji i ubliża w nim narodowcom. W wulgarnych słowach mówi o powrocie Polski ludowej. Nie przejmuje się też działaniami uniwersytetu. Dodaje, że dla niego ta sprawa jest zamknięta i nie chce zabierać już głosu w tej dyskusji.