NA ANTENIE: W CIENIU WIERZB/JERZY ROZYCKI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Uczniowie z I LO w Lesznie bywali na kontrowersyjnych obozach Euro Week

Publikacja: 19.12.2018 g.21:49  Aktualizacja: 20.12.2018 g.07:12
Leszno
Kilka dni temu w sieci pojawiły się zdjęcia z tych obozów, na których widać dorosłych mężczyzn różnych narodowości z młodymi dziewczętami z Polski.
Euro Week - YouTube
/ Fot. (YouTube)

Uwieczniono na nich uściski i pocałunki, co według wielu obserwatorów jest złamaniem zasady unikania fizycznego kontaktu dorosłych opiekunów z zależnymi od nich dziećmi. Sprawę obozów Euro Week nagłośnił szczeciński radny Dariusz Matecki. Jego zdaniem to, co tam się działo, jest niedopuszczalne. 

- Gdyby w polskiej szkole, polski nauczyciel, dorosły facet, całował ośmiolatkę ze swojej klasy na przykład, którą by uczył, to to by było coś, co również wywoływałoby wielkie kontrowersje i ten człowiek prawdopodobnie straciłby pracę. Tam bardzo często są dzieci poniżej 15 roku życia. Jak słyszeliśmy na jednym z nagrań, ci wolontariusze wysyłali dziecku swoje nagie zdjęcia i filmy jak się masturbują – mówi.

Według Dariusza Mateckiego to, że do przytulania i całowania dochodzi za zgodą dzieci nie ma znaczenia, bo nie są one w stanie ocenić zagrożenia i tego, że w istocie mogą być wykorzystywane.Dyrektor leszczyńskiego LO, z którego uczniowie uczestniczyli w obozach Euro Week Barbara Kochanek o żadnych nieprawidłowościach na tych obozach nie słyszała. Radiu Poznań powiedziała, że nie potwierdza tych informacji. Zapewnia, że uczniowie już wielokrotnie brali udział w takich obozach i zawsze wracali nimi zachwyceni i udział w nich rekomendowali kolegom z niższych klas. Barbara Kochanek podkreśla, że nigdy od uczniów nie usłyszała krytycznego zdania na temat sposobu organizacji obozów i osób na nich przebywających. Również opiekunowie, z którymi na obozach byli uczniowie, nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń. Dyrektor leszczyńskiej "jedynki" zapewnia, że uczniowie na te obozy zawsze jadą z opiekunami. Tłumaczy, że młodzież sama się organizuje. Zawsze jest nauczyciel - opiekun, który im pomaga, ale inicjatorami takiego wyjazdu są uczniowie, a nie nauczyciele.

Dariusz Matecki radzi rodzicom, by po wyjazdach ich dzieci na obozy czy kolonie skrupulatnie sprawdzać komunikatory w smarfonach. To za ich pośrednictwem może dochodzić do niepokojących kontaktów. Radny Matecki zgłosił sprawę prokuraturze. Zainteresowali się nią także parlamentarzyści i minister spraw wewnętrznych i administracji.

Jacek Marciniak/ Grzegorz Ługawiak

https://radiopoznan.fm/n/4cMHFw
KOMENTARZE 2
Ringo 19.12.2018 godz. 18:32
TO MOZXE SIE TYLKO ZDARZYC W RP,ZENADA,!!!!!!!!
wawa 19.12.2018 godz. 16:34
Dziękujemy za informację - gdzie odbywały się te obozy. No chyba, że z racji poprawności politycznej jest to informacja utajniona. I jeszcze pytanie - kto będzie wypłacał odszkodowania pokrzywdzonym dzieciom?