Złodzieja namierzyła kamera monitoringu. Jak tłumaczył policjantom, ukradł psa, bo nie mógł go oficjalnie adoptować. Nie spełniał bowiem warunków. Pragnienie posiadania czworonoga było tak silne, że postanowił zdobyć przyjaciela nielegalnie i zdesperowany i pod wpływem alkoholu włamał się do placówki.
Mężczyznę namierzono i ukarano, a pies o imieniu Gufi wrócił do schroniska w Wysocku Wielkim i czeka na nowy dom.