Mama i córka czują się dobrze, są razem na oddziale położniczym. Przyszłe mamy, które mają termin porodu na przełomie roku, robią wszystko, by urodzić już w Nowym Roku, by dzieci nie musiały potem gonić całego rocznika.
- Nie zawsze się to udaje - mówi lekarz dyżurny w Klinice przy Polnej dr Tomasz Czerniak. - W części przypadków można starać się szczęściu trochę pomóc. Natomiast natura jest nieubłagana i jak przychodzą skurcze, przychodzi poród, to jest nierozsądne czekać. To tylko liczba, a ważne jest i zdrowie i życie dzieci. U nas średnia to 18 porodów na dobę. Tak, że nawet w te dni wolne mamy zawsze powyżej 10 porodów. Zawsze chętnie witamy pacjentki i dzieci.
W Klinice przy Polnej do godz. 8 rano urodziły się jeszcze trzy dziewczynki. Kolejne mamy czekają. W całym ubiegłym roku w szpitalu padł rekord urodzeń. Na świat przyszło około 7600.
Noworoczne maluchy rodzą się dziś także w innych poznańskich szpitalach. W Szpitalu Raszei pierwsze dziecko - chłopiec - urodził się o godz. 2.50 w nocy. W Szpitalu świętej Rodziny pierwszy noworoczny poród był o 6.30. Na świat przyszła dziewczynka.
dziewczynki zawsze są szybsze i lepsze od chłopaków po prostu dziewczyny góra i tak trzymać – my zawsze rodzimy się pierwsze i witamy Nowy Rok, chłopaki za nami hehehehehe. BRAWO DZIEWCZYNY !!!!!