Nie żyje pięć dziewczynek. Poznaniak nie przyznaje się do winy
Organizator escape roomu w Koszalinie nie przyznaje się do winy. 30-latek z Poznania Miłosz S., złożył obszerne wyjaśnienie w tej sprawie.
Cesarskie cięcie wykonali w 27 tygodniu ciąży (prawidłowo ciąża trwa 40 tygodni). Dziecko ważyło przy urodzeniu 990 gramów - mówi prof. Jan Mazela z Kliniki przy Polnej w Poznaniu.
Urodził się cięciem cesarskim, podczas gdy matka była podłączona do respiratora i do ECMO. Rozwiązanie ciąży było podyktowane ciężkim stanem płodu. Były nieprawidłowe przepływy w naczyniach pępowinowych. Został od razu zaintubowany po porodzie, przetransportowany specjalistyczną karateką i trafił na oddział intensywnej terapii, oddział izolacyjny
- wyjaśnia prof. Jan Mazela.
Noworodek po narodzinach był resyscutowany. Te czynności zakończyły się sukcesem. Dziecko po porodzie zostało podłączone do respiratora i rozpoczęło się ratowanie jego życia - mówi prof. Jan Mazela z Kliniki przy Polnej w Poznaniu.
Na tyle te działania były skuteczne, że już w kolejnej dobie życia dziecko zostało rozintubowane. Nadal wymaga wsparcia oddechu, ale w sposób nieinwazyjny, co bardzo dobrze rokuje na przyszłość dla tego malucha, ale na razie jest zbyt wcześnie, by cokolwiek więcej powiedzieć, poza tym, że stan jest nadal ciężki, stabilny. Myślę, że ciut lepszy niż to, czego się spodziewaliśmy
- mówi prof. Jan Mazela.
Cesarkę lekarze wykonali w Szpitalu przy Przybyszewskiego, gdzie od ponad tygodnia leży 38-letnia mieszkanka południowej Wielkopolski. Została przewieziona z Pleszewskiego Centrum Medycznego. Nie była zaszczepiona, jej stan był tak zły, że lekarze już do Pleszewa jechali z aparaturą ECMO. Przewieźli ją do Poznania już podłączoną do płuco-serca.
Stan kobiety cały czas jest ciężki. Noworodek najbliższe kilka miesięcy spędzi w Klinice przy Polnej.
Organizator escape roomu w Koszalinie nie przyznaje się do winy. 30-latek z Poznania Miłosz S., złożył obszerne wyjaśnienie w tej sprawie.
Monitoring supermarketu zarejestrował dziewięciolatkę, która dwa dni z rzędu wyciągała z opakowań po dwie zabawki.
Prezydent Poznania pośliznął się na chodniku i złamał nogę. Jacek Jaśkowiak jest w szpitalu i czeka na operację.