Jarosław Romaniuk w Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku

Mama dziewczynki to 24-latka spod Lwowa, która uciekła, by ratować się przed wojną. Znalazła schronienie w Pleszewie na krótko przed terminem porodu. Trafiła do pleszewskiego szpitala, gdzie poprzez cesarskie cięcie na świecie powitała swoje pierwsze dziecko, córeczkę - mówi rzecznik szpitala Ireneusz Praczyk.
Dziewczynka waży niespełna 3 kilogramy i mierzy 54 cm. Młoda mama nadała jej imię Wiktoria. Oby to imię było prorocze - dodaje Ireneusz Praczyk.
Sama mama powiedziała, że to na cześć walecznej Ukrainy i nadziei na zwycięstwo jej kraju w walce o wolność.
Cieszymy się bardzo, że poród odbył się bez problemów zważywszy na fakt, że ciężarna przez ostatnie dni żyła w ogromnym stresie
- powiedział prezes pleszewskiego szpitala Błażej Górczyński.
Mama wraz córką czują się dobrze i wczoraj opuściły szpital. To kolejna już ukraińska dziewczynka, która przyszła na świat w szpitalu w południowej Wielkopolsce. Wcześniej w Kaliszu urodziły się trzy małe obywatelki Ukrainy.