Wynik głosowania zależał od postawy Platformy Obywatelskeij. Prezydent zadeklarował jednak że zrealizuje część postulatów PO i dlatego największy klub w radzie obronił ludzi prezydenta w związku GOAP. - Nasze postulaty to uporządkowanie gospodarki śmieciowej, m.in. rozwiązanie kwestii śmieci zmieszanych. Nie może być tak jak planowano, że będą one wywożone co dwa tygodnie. To byłby skandal - mówił radny PO Marek Sternalski. Prezydent miał obiecać, że śmieci np. z blokowisk będą wywożone częściej niż raz na dwa tygodnie. Zadeklarował też, że zmniejszy się zarząd GOAPu. Zamiast pięciu ludzi mają być w nim trzy osoby.
Radni opozycyjnych klubów krytykują działalność GOAPu. Za błędy związku płacą mieszkańcy. - Mieszkaniec musi płacić więcej, mimo że poziom usługi spada - przekonuje Tomasz Lewandowski z SLD.
Radni PO chcieli także zróżnicować stawki w zależności od dzielnicy i realnych kosztów wywozu. Ale tu pojawiają się wątpliwości, bo nie wiadomo, czy takie działanie byłoby zgodne z prawem.