Urny wyborcze zapełniają się głosami. Kandydaci postawili "krzyżyki"

Informacja na ten temat dotarła też do konińskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Jak powiedział nam dyrektor tego biura - to od komitetów wyborczych zależy, co stanie się z wynikami głosowania w tym lokalu. Jeżeli okaże się, że używano do głosowania ścieralnych długopisów - będzie to można zaskarżyć do sądu.
Zbigniew Kulesa zapewnia, że ze strony jego biura wszystko jest w porządku, komisja przedstawiła faktury na zakup dobrej jakości długopisów, jednak nie można wykluczyć, że ktoś je podmienił. Jest to teraz przedmiotem ustaleń ze strony policji.