"Szpital po pięciu latach przerwy wznowił przeszczepy płuc i od lipca lekarze wykonali już cztery takie zabiegi, dlatego rozbudowa intensywnej terapii była potrzebna" - mówi dyrektor szpitala dr Maciej Bryl.
Nie będzie już takiej sytuacji, w której miejsca izolacyjne na intensywnej terapii są zajęte i nie możemy - mimo, że Poltransplant dzwoni i mówi, że możecie pojechać po płuca, my mówimy, że nie możemy, bo nie mamy gdzie położyć pacjenta po przeszczepie. W tej chwili nie będzie już mieli takiej sytuacji
- uspokaja Maciej Bryl.
Pieniądze na rozbudowę oddziału dał samorząd województwa. Dwuetapowa inwestycja, podczas której zmodernizowano także wcześniejsze miejsca intensywnej terapii, kosztowała ponad 15 mln złotych.
Wicemarszałek województwa Katarzyna Kretkowska mówi, że niektóre oddziały szpitala pełnią funkcję ponadregionalnych.
Biorąc pod uwagę i program transplantologii i rosnące potrzeby w zakresie opieki medycznej nad coraz niestety częstszymi przypadkami zarówno gruźlicy, jak i COVID i też wszystkie powikłania dotyczące płuc, to spowodowało, że Urząd Marszałkowski sfinansował dodatkowe cztery stanowiska
- dodaje Katarzyna Kretkowska.
Nowe miejsca na intensywnej terapii to cztery oddzielne izolatki także dla pacjentów z chorobami zakaźnymi czy zakażonych superbakterią. W sumie na oddziale jest teraz 12 stanowisk.