NA ANTENIE: Poranne RozPOZnanie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

W pralni straciła rękę. Jest finał sprawy pracodawcy, który zatrudnił młodą Ukrainkę

Publikacja: 07.06.2021 g.16:38  Aktualizacja: 07.06.2021 g.17:26 Magdalena Konieczna
Poznań
Według prokuratury, mężczyzna naraził Alonę Romanenko na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, bo kobieta nie przeszła odpowiedniego szkolenia, a magiel, który zmiażdżył jej rękę, nie miał zabezpieczeń i nie był w pełni sprawny.
alona romanenko - Magdalena Konieczna - Radio Poznań
Fot. Magdalena Konieczna (Radio Poznań)

Pracodawca dopuścił się zaniedbań - mówiła prokurator Monika Przerywacz.

Sam oskarżony mimo tego, że nie przyznał się do zarzucanego przestępstwa, przyznał, że zezwolił na pracę Alony Romanenko bez umowy, bez uprzedniego szkolenia BHP. Nie zainteresował się, czy ona w ogóle rozumie co się do niej mówi i czy rozumie instruktaż stanowiskowy

 - mówiła prokurator.

Mężczyzna w sądzie nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień. Dziś w ostatnim słowie także nie miał niczego do powiedzenia. Jego obrońca próbował podważać odpowiedzialność oskarżonego tłumacząc między innymi, że maszyna została przywieziona, zamontowana i w całości uruchomiona przez producenta.

32-letnia obecnie Alona czeka na sprawiedliwość.

Ja miałam pracę, cały czas pracowałam, byłam pełnosprawną osobą, a teraz nie mogę ugotować sama jedzenia na przykład. On nigdy nie zaproponował żadnej pomocy, nigdy, nie zadzwonił, nie przyszedł, żeby pomóc. Ja oczekuję na sprawiedliwość, żeby on dostał karę na to, co zasługuje

 - mówiła Alona Romanenko.

Lekarze amputowali kobiecie rękę na wysokości ramienia. Przeszła trzy operacje, nadal się rehabilituje.

Prokurator zażądała dziś dla oskarżonego roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 6 tysięcy złotych grzywny i wypłaty nawiązki poszkodowanej kobiecie w wysokości 80 tysięcy złotych. Sąd Rejonowy w Poznaniu ogłosi wyrok za dwa tygodnie.

https://radiopoznan.fm/n/FaWHZL
KOMENTARZE 0