Dym nad hałdą odpadów pojawił się w poniedziałek. Dziś nie widać ognia, ale ciągle utrzymuje się zadymienie. Dlatego od rana ciężki sprzęt rozdziela sprasowane śmieci, a strażacy oddzielone fragmenty polewają wodą.
W nocy ciężki sprzęt nie pracował. W tej chwili z dwóch miejsc strażacy zlewają śmieci wodą. Jak powiedział nam rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Śremie Tomasz Bartkowiak, na miejscu jest w tej chwili pięć zastępów strażaków.
Okoliczności wybuchu kolejnego pożaru w Pyszczącej bada policja.