Według policji na ul. Półwiejskiej zebrało się ok. 500 uczniów. Duża część twierdziła, że ma zwolnienia albo usprawiedliwienia i wcale nie uciekła z lekcji.
- Uważam, że ludzie powinni przykładać większą wagę do tego, by dbać o środowisko. Nie mamy drugiego środowiska - mówili demonstranci reporterowi Radia Poznań - nie chcemy toksycznego powietrza, tylko "Toxic" Britney Spears. - Domagamy się, żeby władza zaczęła robić coś konkretnego w kierunku ochrony środowiska, żeby nie było tylko gadania: "coś tam, kiedyś tam zrobimy" - mówili demonstrujący przed pomnikiem Starego Marycha.
Choć mieli problem z podaniem przykładów konkretnych działań w obronie klimatu, to - według organizatorki Wiktorii Jędroszkowiak - młodzi ludzie nie muszą mieć fachowej wiedzy, żeby rozpoznać problem. - Nie jesteśmy specjalistami, my wciąż się uczymy. Jesteśmy uczniami liceów, techników, gimnazjów, podstawówek. Tu są nawet dzieci, które mają po 10 lat. Nie znają się na klimacie, ale wiedzą, że jest źle - powiedziała Wiktoria.
Dawid Stępczyński, uczeń liceum, który udziela się w Zachodniopomorskich Łowcach Burz mówił, że silne wichury z 2017 roku, to odczuwalny w Polsce przedsmak zmian klimatycznych. - W skali klimatycznej to był chwilowy incydent, który szybko odchodzi teraz w zapomnienie. Globalne ocieplenie może doprowadzić do zwiększenia liczby takich incydentów - powiedział Dawid.
Protest na światową skalę zainsipirowała 16-letnia Greta Thunberg, która protestuje przed szwedzkim parlamentem i jest kandydatką do Pokojowej Nagrody Nobla.