NA ANTENIE: PICK UP THE PIECES/AVERAGE WHITE BAND
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Walczą o zaległe wypłaty. Będzie zawiadomienie do prokuratury

Publikacja: 19.12.2019 g.15:37  Aktualizacja: 19.12.2019 g.15:49 Magdalena Konieczna
Poznań
Są pierwsze pozwy do sądu, będzie zawiadomienie do prokuratury. Pracownicy Fabryki Silników Agregatowych walczą o zaległe wynagrodzenia.
Fabryka Silników Agregatowych - Magdalena Konieczna
Fot. Magdalena Konieczna

Nie dostają pieniędzy od trzech miesięcy. Produkcja w fabryce, którą 8 lat temu kupił libański inwestor, stoi. Kasa zakładu jest pusta, a właściciel już kilka razy obiecywał, że wypłaci zaległe wynagrodzenia. Brak wypłat to łamanie podstawowych praw pracownika - mówi szef Wielkopolskiej Solidarności Jarosław Lange.

To jest podstawowe pytanie, dotyczące egzystencji tych ludzi i też nie mówię o tym wymiarze świąt, bo przecież to jest w ogóle dramat. To jest sytuacja skandaliczna, dla nas to jest sytuacja, której nie będziemy chcieli odpuścić. Będziemy robili wszystko na wszystkich polach, żeby ci ludzie otrzymali wynagrodzenia. My będziemy oczekiwali od Inspekcji Pracy wniesienia pisma do prokuratury włącznie.

Po interwencji związkowców w zakładzie była kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Inspektorzy nałożyli karę i zapowiedzieli, że będą monitorować sytuację - mówi przewodniczący Solidarności w fabryce Marek Tyliński.

Na produkcję nie ma już w tej chwili żadnych szans, bo maszyny są wyprzedane. Nie ma produkcji i nie ma pieniędzy. Właściciel nie zabezpieczył tych pieniędzy, a plany miał olbrzymie. Było zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy, która zrobiła kontrolę i nałożyła karę.

- 56 - 58 lat to jest średnia wieku pracowników fabryki. Jedni przepracowali tu całe życie i oni są dzisiaj załamani. Nie potrafią się odnaleźć. Kto nas teraz przyjmie? Nikt nas nie przyjmie - mówią pracownicy.

Libański właściciel na terenie fabryki chce postawić osiedle mieszkaniowe. Dostał od miasta warunki zabudowy, ale decyzja nie jest jeszcze prawomocna. Właściciela zakładu nie ma w tej chwili w Polsce. Na jednym z ostatnich spotkań pracownicy usłyszeli, że wypłaci pracownikom zaległe pieniądze do połowy stycznia.

W tej chwili fabryka zatrudnia 50 osób. W momencie sprzedaży pracowało tam prawie 300 osób, a zakład rocznie produkował niemal 40 silników. Już przed rokiem związkowcy chcieli wynegocjować program dobrowolnych odejść, ale właściciel fabryki się na to nie zgodził.

https://radiopoznan.fm/n/z3nNRk
KOMENTARZE 0