Od ponad dwóch lat w tej części Wielkopolski działa Stowarzyszenie "Nasz Dom", założone przez miejscowych rolników, które protestuje przeciwko prowadzonym na polach odwiertom. Geolodzy badają zasobności złóż węgla brunatnego.
- Bierzemy pod uwagę kilka wersji dotyczących sprawców zniszczenia. Być może są to osoby, które nie zgadzają się na te odwierty - mówi Sebastian Myszkiewicz, oficer prasowy policji w Gostyniu.
Prezes Stowarzyszenia "Nasz Dom" Sylwia Maćkowiak stanowczo zaprzecza, by władze Stowarzyszenia miały cokolwiek wspólnego ze sprawą. Sylwia Maćkowiak podkreśla, że Stowarzyszenie z konińskim PAK-iem walczy na razie na prawo i przepisy.
Lecz napiszę że ta sytuacja jest podejżana z powodu BEZSILNOŚCI lub ''bezsilności" samych poszkodowanych ... .
Cóż !.Należy podejżewać że ziemia została sprzedana ,zaliczki wypłacone ,a w okół sprawy robi się zamęt ze względu na obawy związane z bliskim lub nieznanym terminem rozpoczęcia robót kopalnianych.
Takie insynuacje mają miejsce w normalnym demokratycznym państwie w którym prawo jest prawem ;własność własnością ,a wyborcy interesują się pracą wybrańców .A nie pierodołami o zegarkach ministrów ,aferami dotyczących nieprawdziwych zeznań majątkowych ,lub nietycznych wypowiedzi partyjnych bonzów .Którymi to karmią się media i dziennikarze ,gdyż nic innego lepszego nie mogą uzyskać ...
Cokolwiek to tylko wierzchołek góry lodowej wynikłej z prostych założeń nieinteresowania się LUDU TYM NA CZYM SIEDZI LUB PRACUJE ,-w tym przypadku losem własnej ziemi ... .
ZGROZA !
Ponadto ta cała kopalnia przy obecnych możliwościach pozyskiwania energii elektrycznej nie ma najmniejszego sensu. Są inne już metody wytwarzania prądu, lub jak kto woli inne sposoby wytwarzania ciepła dla potrzeb napędzania parowych turbin będących nadal podstawowym urządzeniem do wytwarzania prądu w polskiej energetyce.
Zygmunt Solarz Żak (właściciel PAK,u) będzie wyciskał z Wielkopolski wszystkie możliwe korzyści ale koszt jego absurdalnych decyzji poniosą wyłącznie Wielkopolanie.
A ten śpiew o bezpieczeństwie energetycznym Polski, czy o walorach turystycznych przyszłych pokopalnianych terenów, lub o pieniądzach jakie dostaną gminy za ziemię, możesz sobie Marcinie między bajki włożyć. Dostaną grosze a mieszkańcy leszczyńskich, gostyńskich i rawickich gmin zostaną potraktowani przez kopalnię jak murzyni. Zasada podbierania bezbronnemu jego własności obowiązuje tak samo w Afryce jak i w Polsce.
I nigdy nie nazywaj wielkopolskich chłopów przestępcami. Bronią nie tylko swego. Dobrze wiedzą jaką wartość ma ziemia. Wszystko jest z "niej". Żywność, woda, materiały budowlane. Poza tym nie chciałbym być przeganiany jak bezdomny z miejsca na miejsce, bo jakiemuś idiocie zamarzyła się kopalnia na mojej ziemi.
Otóż owy Pan prezes podaje różne liczby odwiertów w oficjalnych dokumentach inne dla ministra inne dla sądu. Ciekawe co na to obie te instytucje? Oczywiście można przyjąć że to bład ale chyba mozna sie spodziewać od prezesa powaznej firmy ze umie licZyc do 67? Ten sam prezes zarzeka się w lokalnych gazetach że wiatraki mu nie przeszkadzają, ba nawet twierdzi że byłby człowiekiem fałszywym gdyby kwestionował lokalizacje wiatraków by po tygodniu rządać od Gminy Miejska Górka zmian nie tylko w projektach ale już w uchwalonych planach. Oczywiście zmiany mają objąć wiatraki.
Nie dosyć że robi z nas kretynów to jeszcze biedaków. W platnych ogłoszeniach propagujących kopalnie podaje ponad 3x niższy dochód gminy na mieszkańca niż wyniki najnowszych badań opublikowane przez Rzeczypospolitą. Mi ręce opadają, innym widac składają się do rzutu kamieniem w wiertnie.
W przypadku sprzętu do odwiertów zniszczono rzecz związaną ze planowaną kopalnią odkrywkową, na którą nie ma zgody społeczeństwa.
Zniszczono więc przedmioty, urządzenia, które gdzieś na czyimś polu nie powinny się w ogóle znaleźć, bo nikt z właścicieli gruntów, a także nikt z przedstawicieli administracji gmin nie wyra zgody na bezprawne zajmowanie ziemi, dokonywanie badać.
Skoro tak sprawa wygląda to wytłuczenie kilku szyb w jakimś samochodzie PAKU to nie wandalizm.
Pisanie więc o wandalach w tym przypadku to nieporozumienie, chyba że za wandala będzie uważane Państwo, które forsuje obrócenie w tzw. perzynę kilku najlepszych powiatów w Polsce.