Zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UMP, Marek Drozdowski, powiedział Radiu Poznań, że takie sytuacje się zdarzają. "Ogromny zasób nieruchomości oraz ich charakter powodują, że nadzorowanie każdej pojedynczej działki sprawia trudności" - mówi Drozdowski.
Kiedy mamy sytuację, w której dochodzi do naruszenia naszego prawa posiadania, jako Miasta, tak zwane bezumowne korzystanie, to wówczas wzywamy daną osobę, by podpisała z nami stosowną umowę najmu lub dzierżawy tak, żeby unormować tę sytuację. Ewentualnie, jeśli ona nie chce tej umowy podpisać, to wzywamy do wydania nieruchomości. Gdy jest to bezskutecznie, czyli nie chce podpisać umowy ani wydać nieruchomości dobrowolnie, wówczas kierujemy sprawę zarówno o zapłatę za wynagrodzenie za bezumowne korzystanie, jak i o wydanie na drogę sądową
- wyjaśnia Marek Drozdowski.
Marek Drozdowski podkreśla, że sprawa dotyczy wyroku wydanego w 2016 roku ze skutkiem przejścia własności nieruchomości od 2014 roku. Zaznacza też, że szacunkowa wartość nieruchomości, w zależności od opinii rzeczoznawcy, sięga od 20 tys. do nawet 100 tys. złotych.
Według Marka Drozdowskiego rozbieżności mogą wynikać z kształtu obecnego planu miejscowego, który nie przewiduje możliwości zbudowania na tym terenie czegokolwiek.
Uwzględnić należy też dodatkowo takie zmienna jak powierzchnia, kształt, potencjał i położenie
- mówi zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UMP.