Prezydent Jacek Jaśkowiak apeluje o niekorzystanie z tej książki ze względu na rzekome haniebne treści dotyczące metody in vitro. Wiceminister Edukacji i Nauki Tomasz Rzymkowski odpowiada, że prezydent Poznania posługuje się kłamstwem i że tymi słowami włodarz miasta naraża się na proces ze strony wydawcy książki:
W mojej ocenie takich treści tam nie ma. To jest nie tylko moje zdanie, ale również zdanie wydawcy, czy samego autora. Pan Prezydent Jaśkowiak kolportuje kłamstwo, które pojawiło się już ponad tydzień temu w przestrzeni publicznej i dziwię się braku refleksji, ponieważ już w tej sprawie naprawdę wiele zostało powiedziane i każda osoba, która chciałaby na ten temat rzetelnie się wypowiadać, miała możliwość zweryfikowania rzeczywistości. Będzie to przedmiot z pewnością sporu sądowego
- mówi wiceminister.
Tymczasem w kontrowersyjnym fragmencie publikacji nigdzie nie pada bezpośrednio sformułowanie „in vitro”. Mimo to część polityków opozycji interpretuje to jako krytykę tej metody poczęcia. Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek tłumaczył niedawno, że omawiany w książce problem nie odnosi się do metody, ale dotyczy takich pomysłów jak chiński projekt hodowli ludzi w laboratoriach. W lutym tego roku o takim projekcie badawczym w jednych z chińskich instytutów biomedycznych szeroko informowały branżowe media technologiczne.
Minister dodał jednak, że w związku z wykorzystywaniem politycznym tematu sytuacja stała się szkodliwa dla dzieci poczętych metodą in vitro i dlatego rekomenduje usunięcie kontrowersyjnego fragmentu.