Według organizatorów akcji to był wyraz niezgody na bezkarność księży pedofilów i reakcja na drugą część filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Przed gnieźnieńską kurią pojawili się też członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, którzy mówili, że bronią Kościoła.
Osoby, które zapaliły świece przed gnieźnieńską kurią mówiły, że to ich wyraz solidarności z ofiarami przemocy w Kościele.
Brak zgody na to aby przymykać oczy na cierpienie słabszych kosztem uprzywilejowanych, myślę o wszystkich cierpiących nie tylko o przedstawionych w filmie Sekielskich. To protest przeciwko braku działań i przypudrowanym działaniom biskupów.
Naprzeciw osób ze świeczkami stanęło dwoje członków Młodzieży Wszechpolskiej, którzy mieli ze sobą baner "Młodzież przeciw pedofilii - LGBT". Michał Ostrzycki wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej mówił, że to "wyraz obrony Kościoła bo wszystkie osoby, które przyszły ze świecami biorą udział w paradach równości, a próbują wypominać księżom pedofilię. Wiadomo że w Gnieźnie żadne przypadki pedofilii nie zostały udowodnione, a przyszli ze świeczkami, protestują, a moim zdaniem nie mają podstaw żeby to tutaj robić".
Obydwa protesty odbywały się spokojnie i w milczeniu.