Dziś urządzenie pracowało m.in. w Puszczykowie. To właśnie tu przed dwoma laty doszło do zderzenia pociągu z karetkę pogotowia. Zginął wtedy lekarz i ratownik.
"Dzisiaj z perspektywy kamery podwieszonej pod naszym dronem można powiedzieć - nie jest dobrze" - napisał na Twitterze Andrzej Borowiak, rzecznik Wielkopolskiej Policji. Kamera zamieszczona pod dronem nagrywa wykroczenia wszystkich uczestników ruchu.
"Policjanci dostali drona na początku roku" - mówi Maciej Święcichowski z policji.
W skład takiego zespołu, który zajmuje się pracą z dronem, wchodzi dwóch policjantów. Jeden z nich jest operatorem drona, natomiast drugi jest odpowiedzialny za kamerę, która jest na tym dronie zainstalowana - nagrywa obraz, przybliża, oddala, rejestruje wykroczenia popełnione przez kierowców, rowerzystów i pieszych. Dron jest w stanie zarejestrować więcej wykroczeń, mówimy tu na przykład o wyprzedzaniu w niedozwolonych miejscach np. na przejściach dla pieszych
- tłumaczy Maciej Święcichowski.
Na opublikowanych dziś zdjęciach z drona widać m.in. kierowcę niezatrzymującego się przed przejściem na, którym jest już pieszy, a także nieprawidłowe wyprzedzanie na trasie ekspresowej, czy samochód, który przejeżdża przez torowisko bez zatrzymywania się, co wyraźnie jest nakazane. Na filmie widać też kierowcę rozmawiającego przez telefon w czasie jazdy.
Kiedy operator drona zauważy wykroczenie, informuje o tym kolegów, którzy są w pobliskim radiowozie. To właśnie oni zatrzymują człowieka, który złamał przepisy.
Obrazki z naszego drona drogówki nie pokazują niczego odkrywczego. Jak jest, każdy widzi na co dzień. Pytanie tylko, kiedy to się zmieni na lepsze? pic.twitter.com/sRJ1B2t5rC
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) July 12, 2021