Cztery lata temu ptakowi założono na goleń plastikową obrączkę, dzięki której teraz udało się go rozpoznać. Wiadomo też, że wielkopolski bocian jest rekordzistą: w dobrej kondycji przebył odległość prawie 9 tysięcy km na południe od rodzinnego gniazda, a od obrączkowania upłynęło 1685 dni.
Bociana w pobliżu stolicy RPA zauważył miejscowy ornitolog. Ptak jadł właśnie padlinę razem z sępami, o które dbają afrykańscy ekolodzy. Ornitolodzy zaobrączkowli dotąd prawie 4 tys. bocianów w południowej Wielkopolsce, ale jak na razie potwierdzili powrót z dalekiej podróży jedynie dwóch.