Uważają, że z roku na rok w Poznaniu wycina się coraz więcej drzew.
Wśród protestujących był Aleksander Michalski z klubu łuczniczego "Surma". Nie podoba mu się, że w miejscu toru łuczniczego ma powstać parking.
- Naszym zdaniem można znaleźć inne miejsce na ten parking. Jak najbardziej trzeba ten parking wybudować jeżeli chcemy modernizować "Arenę", ale dlaczego trzeba to zrobić to kosztem najstarszego i najlepszego klubu łuczniczego w Wielkopolsce? Dlaczego trzeba wyciąć 40 drzew i zniszczyć bezpowrotnie hektar zieleni? - mówi Aleksander Michalski.
Protestujący mieszkańcy przygotowali raport na temat - jak go nazwali - antyekologicznej polityki władz miasta. Oprócz przypadku okolic hali Arena opisali w nim inne przykłady dotyczące miejskiej zieleni.