Ruch na straganach, które stanęły przy cmentarzach, zaczął się już w poprzedni weekend i potrwa do niedzieli. - Najchętniej zapalają serduszka i małe znicze. Takie najmniejsze, żeby tradycyjnie postawić na grób. Od paru lat jest to samo. Nie zmienia się nic, w kolorze białym przewaga. Białe znicze, białe, najprostsze znicze, żeby nie było jakiś wymyślnych rzeczy i wkłady. Teraz też jest popularny "otwarty ogień", czyli znicze przez nakrycia, bo jest piękna pogoda. Popularne są też cięte kwiaty. Raczej żywe kwiaty wybierają, chociaż sztuczne wyglądają, jak prawdziwe. Ci, co z daleka przyjeżdżają, to kupują sztuczne - podkreślają sprzedawcy.
Za wiązankę ze sztucznych kwiatów przy cmentarzu zapłacimy co najmniej 20 złotych, za najtańszy znicz - trzy złote. Przy największych poznańskich cmentarzach można nie tylko kupić znicze i kwiaty, ale także zjeść ciepły posiłek. W tym roku działają tam nawet food trucki.