Czym się kierowali mieszkańcy, którzy poszli do wyborów? Chcieli zmian, np. dlatego, że na ich osiedlu nic się nie dzieje, brakuje ławek, zieleni czy placu zabaw.
Ale jak się okazuje nawet ci, którzy poszli na wybory - nie wiedzieli jakie są zasady głosowania. Głosowali na jedną, dwie osoby, a mogli - nawet na kilkanaście! Skoro wiedza o regułach wyborów jest niewielka, to o znajomości kandydatów lepiej nie mówić.
Czasem - jak to bywa w Polsce - ktoś idzie na wybory tylko po to, by zagłosować przeciw komuś. W skład rady osiedla Ławica wchodzą różne osiedla głównie domków jednorodzinnych. I jak się okazuje właśnie tutaj jedni szli głosować przeciwko tym drugim, aby jedno osiedle nie zdominowało drugiego. Bo to mogłoby się skończyć tym, że rada osiedla przeprowadzałaby inwestycje w jednej części, a w drugiej już nie.
- Brak informacji o wyborach osiedlowych i mała aktywność kandydatów - tak niektórzy poznaniacy tłumaczą niską frekwencję. Czy na wybory poszli więc ci, którzy sami szukali informacji?
Co mogą radni osiedlowi? Co powinno zrobić? Jakie oczekiwania mają wyborcy, którzy wybrali nowe rady?