W ostatnią sobotę spalił się im dom wraz z wyposażeniem. Trzy osoby trafiły do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Oficjalne przyczyny nie są znane, ale do wybuchu doszło w momencie uruchomienia odkurzacza w pomieszczeniu wypełnionym środkiem owadobójczym.
Pogorzelcy mogą liczyć na pomoc gminy. Dom nie nadaje się do zamieszkania - mówi wiceburmistrz Gostynia Grzegorz Skorupski.
Konieczne jest skucie tynków, wymiana instalacji elektrycznej, części okien, drzwi i oczywiście podłogi. Potrwa to przynajmniej 2-3 miesiące. Na razie poszkodowani mieszkają u swojej rodziny. Ale spotkaliśmy się z nimi wczoraj, wskazaliśmy poszkodowanym mieszkanie zastępcze z naszych zasobów. Ustaliliśmy także kwestię jego wyposażenia oraz przysługującego w tej sytuacji zasiłku. Też zaoferowaliśmy pomoc psychologa. Mieszkanie zastępcze jest już od wczoraj do dyspozycji rodziny, którą spotkało do nieszczęście
- mówi Grzegorz Skorupski.
Według wstępnych szacunków odbudowa domu w Starym Gostyniu może kosztować od 150 do 200 tys. zł. Pogorzelcom pomagają też mieszkańcy tej podgostyńskiej miejscowości.