Tak zdecydował Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Rodzina mieszka dwa kilometry od kopalni. Działalność górnicza spowodowała, że ziemia na kilku działkach należących do małżeństwa zapadła się, a budynek mieszkalno-gospodarczy ma liczne pęknięcia.
Sąd przyznał rację małżeństwu, ale właściciel gospodarstwa nie był zadowolony z wyroku. Zamiast naprawy szkód chciał wypłaty odszkodowania. Sędzia Ryszard Marchwicki tłumaczył, że za szkody powstałe w latach 2009-2013, skarżący nie ma prawa wyboru sposobu naprawienia szkody.
Wyrok jest już prawomocny, ale właściciel gospodarstwa chce odwołać się do Sądu Najwyższego.
Magdalena Konieczna/mk