Mówcą był znakomity aktor Ignacy Gogolewski. Uświetnił on obrady samorządowców wieńczące kilkumiesięczne obchody 150-lecia urodzin Władysława Reymonta, autora nagrodzonej literackim Noblem powieści "Chłopi". W słynnej ekranizacji powieści Gogolewski zagrał Antka Borynę.
Swoją mową 86-letni aktor wręcz zahipnotyzował uczestników sesji. Mówił m.in. o tym, jak zmieniła się polska wieś od czasu, gdy Reymont kupił Kołaczkowo. Brawurowo przeczytał fragment "Chłopów", z pamięci recytował "Dziady" Mickiewicza (monolog-Improwizację Konrada), wspominał epizody ze swej drogi aktorskiej, a wszystko - w nieco ponad kwadrans. Radiu Poznań Gogolewski powiedział, że politycy, ale też dziennikarze - często mówią zbyt szybko, gubiąc melodię języka polskiego.
Radni gminy podjęli uchwałę, w której do ministra kultury i prezydent Warszawy apelują o budowę pomnika Reymonta w stolicy. Podobne apele podejmują inne polskie gminy związane z pisarzem, w tym - Lipce Reymontowskie.