O rocznicy wybuchu - na dwóch antenach

O warunkowe zwolnienie Tomczak będzie mógł się ubiegać po 9 latach. Podczas wakacji w 2006 roku student prawa z Poznania Jakub Tomczak pracował jako portier w hotelu w Exeter. Kiedy wrócił do kraju, oskarżono go o gwałt i ciężkie pobicie 48-letniej Jane H. Tomczaka zatrzymano i odesłano do Anglii, gdzie w głośnym procesie został skazany na dwa dożywocia - za każde z przestępstw z osobna.
Po wyroku Tomczaka odesłano z powrotem do Polski, by tu odsiadywał wyrok. W lipcu dostosowując wyrok brytyjskiego sądu do polskiego prawa Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał go na 22 lata więzienia - najpierw Tomczak musiałby odsiedzieć 12 lat pozbawienia wolności za gwałt, a następnie 10 - za ciężkie uszkodzenie ciała. Sąd Apelacyjny skrócił ten wyrok do łącznie 12 lat więzienia.
Skazany poznaniak nigdy nie przyznał się do winy. Podstawą wyroku sądu w Exeter była zbieżność jego materiału DNA ze znalezionym na ciele ofiary. Ten dowód kwestionują obrońcy Tomczaka. W Kancelarii Prezydenta na rozpatrzenie czeka prośba Tomczaka o ułaskawienie.