NA ANTENIE: Ramówkowy spekulant
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wysypisko w lesie, a gmina na to?

Publikacja: 02.06.2011 g.15:12  Aktualizacja: 02.06.2011 g.16:07
Poznań
Na terenie gminy Dąbie, która reklamuje się jako nowoczesna gmina, nasz Słuchacz - fotograf-amator Ryszard Lenartowicz - podczas swoich wędrówek odkrył coś naprawdę obrzydliwego. W Majdanach niedaleko zabudowań, znalazł wielkie wysypisko śmieci. Zdjęcia wysłał m.in. do urzędu gminy. Niestety wyglądało na to, że miejscowe władze nie zainteresują się sprawą. Pomogła dopiero interwencja mediów. - Śmietnisko, które znalazłem w Majdanach było straszne, w życiu czegoś takiego nie widziałem - relacjonuje pan Ryszard.
Wysypisko - w lesie - Ryszard Lenartowicz
/ Fot. Ryszard Lenartowicz

- Nielegalne wysypiska śmieci to prawdziwa plaga na terenie Nadleśnictwa Konin. Co roku wydajemy na sprzątanie kilkadziesiąt tysięcy złotych - mówi leśnik Tomasz Kaleta. Według niego to, że ktoś ma umowę na odbiór śmieci, nie oznacza, że ten sam człowiek nie wywozi odpadów do lasów.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
hetman 03.06.2011 godz. 14:22
To,że pierdzistołki są skrajnie leniwe to już wiemy,ale dzięki tym zdjęciom wiemy też ,że w Majdanach mieszkaja szuszfole . Jedyna skuteczna metoda na ten i inne problemy to zamordyzm. Nic innego nie działa.
malllaala 02.06.2011 godz. 18:16
Ten pies na 4 zdjęciu jest rzeczywiście straszny... chociaż akurat dla natury i estetyki (dla tej pierwszej jest nawet pożytkiem) w lesie stanowi najmniejszy problem - rozłoży się i tyle, ale te pozostałe śmieci... tragedia, że można wpaść na to żeby śmieci wyrzucić do lasu. Ale co się dziwić, naród śmieciarzy, papierka nie podniesie, gumę wypluje na ulicy - do kosza za daleko na to wszystko, co za problem wyrzucić butelkę za okno jadąc pociągiem... ludzie obudźcie się! śmieci wyglądają strasznie! A najgorsze, że taki taki "Polak-burak"jedzie później zagranicę i tylko narzeka, że tam tak czysto a w Polsce brudno, ale sam nawet przy swoim płocie nie sprzątnie. (Żeby nie było - mówiąc "burak" nie mam na myśli wcale ludzi ze wsi).