Śledczy dostali zgłoszenia od mieszkańców, do których zaczęły zgłaszać się firmy windykacyjne w sprawie pożyczek, których jednak ci nie zaciągali. - Policjanci gromadzili materiał dowodowy i w końcu dotarli do sedna spraw - mówi Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Okazało się, iż sprawy mogą mieć wspólny mianownik, którym była podejrzana o oszustwa oraz młoda kobieta pomagającą jej w procederze. Były to 48-letnia mieszkanka Szamotuł oraz jej 19-letnia córka. Policjanci dowiedzieli się, iż posługując się sfałszowanymi dokumentami, podejrzana doprowadziła 5 instytucji pożyczkowych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ponad 67 tysięcy złotych.
Okazało się, że kobiety wykorzystały dane osobowe zgromadzone od klientek jednej z nich. Oszustki zostały przesłuchane przez szamotulskich policjantów i usłyszały zarzuty - 48-latka oszustwa, a także posługiwania się podrobionymi dokumentami, a jej córka pomocnictwa przy oszustwie. Matce grozi nawet 8 lat więzienia.