NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Zadyma pod ambasadą? To już było!

Publikacja: 12.11.2013 g.12:04  Aktualizacja: 12.11.2013 g.12:16
Poznań
Zdziczenie i barbarzyństwo - tak o wczorajszym incydencie przed rosyjską ambasadą Warszawie mówi szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Minister podkreśla, że jest to wydarzenie bez precedensu. To nieprawda. W 2000 roku kilku demonstrantów wdarło się na teren konsulatu Rosji w Poznaniu.
konsulat FR4 - Jacek Butlewski
/ Fot. Jacek Butlewski

W czasie Marszu Niepodległości w Warszawie zamaskowani sprawcy obrzucili budynek ambasady rosyjskiej petardami i racami. Spłonęła budka strażnicza. Minister Bartłomiej Sienkiewicz twierdzi, że to pierwsze takie naruszenie terenu placówki dyplomatycznej w najnowszej historii Polski. Minister nie wziął pod uwagę chociażby zdarzenia z 2000 roku w Poznaniu.

- Trwała wtedy wojna w Czeczeni, mieliśmy poważny powód do protestu. Kiedy my wskoczyliśmy przez płot na teren konsulatu rosyjskie czołgi wjeżdżały do czeczeńskich miast, gdzie mordowano tysiące ludzi - przypomina  Marcin Halicki, uczestnik wydarzenia sprzed 13 lat.

Ówcześni demonstranci w Poznaniu wtargnęli na teren rosyjskiej placówki, ale ich protest ograniczył się do zniszczenia rosyjskiej flagi i wywieszenia na maszcie flagi wolnej Czeczeni. Marcin Halicki podkreśla, że tamto wydarzenie miało zupełnie inny charakter i nie można go porównywać do wczorajszych wydarzeń w Warszawie.

https://radiopoznan.fm/n/