Amelia Floryczk z Miejskiej Górki koło Rawicza wyszła wczoraj z domu do kolegi. Nie spotkała się z nim i ślad po niej zaginął. Policjanci mówią, że 16-latka miała przy sobie telefon, jednak w momencie zgłoszenia jej zaginięcia telefon był wyłączony.
Mama Amelii na portalach społecznościowych napisała, że córka wygląda na młodszą. Wyjaśnia, że ze względu na zaburzenie rozwoju i napady lękowe może - ale nie musi - zachowywać się "dziwnie" - sztywno chodzić i machać rękami. W chwili wyjścia z domu Amelia ubrana była w granatową koszulkę i szarą bluzę z napisem "Hello Kitty" na plecach, ciemne spodnie jeansowe oraz czarne buty typu "lakierki". Dziewczyna nosi okulary. Mama nastolatki zaznacza, że córka mogła zmienić ubiór jak i wygląd.
Wczoraj wieczorem policjanci wraz ze strażakami przeszukali miejsca chętnie odwiedza przez mieszkańców Miejskiej Górki. Przeczesali okolice m.in. miejskiego parku, zbiornika Balaton oraz motocrossowego toru. Nie natrafili jednak na ślad nastolatki.