Prokuratura postawiła mu zarzut narażenia zdrowia i życia wielu ludzi w związku z szerzeniem się choroby zakaźnej. Mężczyzna miał koronawirusa, i zakaz opuszczania mieszkania. Zakazu nie przestrzegał i wychodził do sklepu po alkohol - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler.
Mężczyzna ten nie stosował się do pozostania w izolacji domowej i wielokrotnie wychodził do pobliskiego sklepu, gdzie dokonywał zakupu alkoholu, a także spożywał go z napotkanymi osobami.
Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne czynności z jego udziałem odbywały się w trybie wideokonferencji. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu do 8 lat więzienia. Sanepid może nałożyć na niego także karę 30 tysięcy złotych.