Dwie to pracownice szpitala: ordynator oddziału i położna. Według śledczych, ujawniły osobom nieuprawnionym informacje umożliwiające identyfikację pacjentki, która chciała adoptować dziecko. Zarzuty usłyszała też kobieta, która namówiła lekarkę do podania danych ciężarnej. Jest ona znajomą rodziny, do której trafił noworodek.
Prokuratura badała sprawę od roku. Dziecko miało trafić do rodziny, która już opiekuje się dwójką jego starszego rodzeństwa. Tymczasem w niejasnych okolicznościach zaadoptowała go niespokrewniona z nim rodzina z Pleszewa.
Lekarce i położnej, które mimo obowiązku dochowania tajemnicy miała ujawnić informacje dotyczące pacjentki, grozi do 2-ch lat więzienia. Tyle samo grozi za nakłanianie do ujawnienia informacji. Kaliska prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania wobec kobiet z jednoczesnym zobowiązaniem ich do pracy na cele społeczne oraz przekazania nawiązki na rzecz pokrzywdzonej.
Danuta Synkiewicz/mk/int