Marchewki, sałata i kiełki. Jadłodzielnia w Rogoźnie świeci pustkami
W poświąteczną niedzielę w lodówce i na regale znaleźć można było jedynie opakowania marchewek, kilka bochenków chleba, sałatę i kiełki.
To było po godzinie 21.00, gdy na pulpicie dyżurnego jarocińskiej komendy zadzwonił telefon. Zdenerwowana kobieta poinformowała, że zatrzymała pijanego kierowcę i stara się go powstrzymać od dalszej jazdy.
Wcześniej jadąc za nim, zauważyła, że jedzie slalomem, zahacza o krawężnik, aż w końcu wjeżdża na chodnik i znajdujący się za nim pas zieleni, by po chwili wrócić na jezdnię. Będąc niemal pewną, że kierowca jest pod wpływem alkoholu, kobieta zaczęła trąbić i tak zmusiła kierowcę do zatrzymania się.
Gdy zjechał na pobliski parking, podeszła do auta i w czasie rozmowy wyczuła woń alkoholu. Powiadomiła o tym policję i czekała aż do przyjazdu patrolu uniemożliwiając mężczyźnie dalszą jazdę.
Policjanci przeprowadzili badanie stanu trzeźwości 59-latka. Miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Stracił prawo jazdy i czeka go jeszcze rozprawa sądowa. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Ponadto sąd może orzec utratę uprawnień do kierowania na okres od 3 do 10 lat oraz wysoką karę finansową.
Jarocińska policja pogratulowała kobiecie obywatelskiej postawy.
W poświąteczną niedzielę w lodówce i na regale znaleźć można było jedynie opakowania marchewek, kilka bochenków chleba, sałatę i kiełki.
Kameralna uroczystość ku czci Powstańców Wielkopolskich. Na miejscowym cmentarzu parafialnym spotkali się członkowie Towarzystwa Przyjaciół Rogoźna. Na nekropolii znajduje się zbiorowa mogiła 18 powstańców, ale w innych kwaterach cmentarza spoczywa ich stu.
"PreSylwester" odbył się na Rynku Łazarskim. Noworoczne odliczanie poprzedził koncert familijny Teatru Fuzja. Przyspieszony sylwester był okazją do złożenia przyspieszonych życzeń.