Według Super Expressu zamach miał być zemstą za brutalność policji wobec poznańskich anarchistów. Jednak stołeczna prokuratura nie ma informacji w tej sprawie. Ostrożnie wypowiadają się też anarchiści z Poznania. Trzej młodzi mężczyźni, powiązani ze skrajnie anarchistycznymi grupami, zostali zatrzymani w trakcie montażu bomb.
Zamierzali je podłożyć pod radiowozami zaparkowanymi przy komisariacie niedaleko lotniska w stolicy. "Motyw działania zatrzymanych na razie jest nieznany, bo odmówili zeznań, czy uda się uzyskać informacje nie budzące wątpliwości na ten temat, trudno na razie przewidzieć" - wyjaśnia rzecznik stołecznej prokuratury Michał Dziekański.
Według Super Expressu źródłem całej sprawy ma być Poznań i niedawne przepychanki policji z anarchistami. Zdaniem Marka Piekarskiego z Federacji Anarchistycznej na razie za mało wiadomo o sprawie zatrzymanych w stolicy.
"Policja udostępnia te rzeczy, które budują jej markę i jej etos" - powiedział nam Piekarski. Poznańscy działacze anarchistyczni wydali oświadczenie w sprawie mężczyzn zatrzymanych w Warszawie. Zdaniem anarchistów to sposób władzy na odwrócenie uwagi od policyjnych nadużyć.
Jacek Kosiak/mk